wtorek, 4 sierpnia 2015

Rozdział 29

Tośka/ Dom
Ja nie wiem dlaczego się nie odsunęłam. Nie mam pojęcia co się stało. Kocham Wozza ale Mrozu jakoś tak dziwnie na mnie działa. Robię rzeczy, których nie powinnam. Trudno stało się. Pocałował mnie. Wpił swoje malinowe usta w moje. Po chwili jednak otrząsnęłam się. Odskoczyłam od niego. Wstałam.
- Łukasz, co Ty robisz? - zapytałam patrząc na niego wielkimi oczami.
- No nie mów, że tego nie chciałaś. W każdej chwili mogłaś się odsunąć - powiedział kierując swoje gałki oczne na mnie i uśmiechając się.
- Nie chciałam. Po prostu zaskoczyłeś mnie. Ja kocham Wojtka i nie mam zamiaru go stracić. Dość dużo dzisiaj zrobiliśmy jeśli chodzi o piosenkę, więc myślę, że już powinieneś sobie iść. - Stwierdziłam dosadnie cały czas stojąc odzyskując pewność siebie.
- No dobrze. W takim razie zdzwonimy się co i jak z nagrywaniem. - usłyszałam a on w tym momencie wstał z kanapy. - A i nie musisz mnie odprowadzać do drzwi - Zatrzymał się na chwilę koło mnie, uśmiechnął, pocałował w policzek i wyszedł.
Nie wiedziałam co mam teraz robić. Chciało mi się płakać. Czułam się jak największa na świecie oszustka. Wojtek jeszcze nie wrócił. Postanowiłam to wykorzystać i zadzwonić do Mary.
- Co robisz? - zapytałam lekko przerażonym głosem kiedy ta odebrała.
- Wróciłam z wykładów i oglądam tv. A co Ty masz taki dziwny głos? - zapytała wystraszona.
- Proszę Cię przyjedź do mnie jak najszybciej. Zanim chłopacy wrócą. Tylko nie mów nic Tomsonowi a tym bardziej Wojtkowi.
- Zaraz będę - usłyszałam w słuchawce i moja przyjaciółka się rozłaczyła.
Mara/ 10 minut później
Zadzwoniłam do drzwi Tośki. Otworzyła mnie. Zobaczyłam ją całą w płaczu. Nie wiedziałam co się dzieje.
- Co jest?- zapytałam przygotowując się na najgorsze i wchodząc do środka. Ona tylko przytuliła się do mnie. - To chodź do salonu usiądziemy, wszystko mi opowiesz - próbowałam zachować spokój i odgarnęłam kosmyk włosów z jej twarzy. Kiedy się trochę uspokoiła zaczęła mówić.
- Był tu dzisiaj Łukasz. Omawialiśmy piosenkę itd. Nawet spodobała mi sie. Zaczęliśmy śpiewać. Jakoś straciłam rzeczywistość. On w pewnym momencie przysunął się do mnie i mnie pocałował. Ja się nie odsunęłam rozumiesz? Dopiero po chwili odskoczyłam. Nie wiem dlaczego tak postąpiłam. On jakoś dziwnie na mnie działa. Ale co ja zrobiłam? Przecież chce być z Wojtkiem - wydusiła z siebie i znowu zaczęła płakać. Nie wierzyłam w to co słyszę. Przytuliłam ją mocno.
- Tosia musisz mu o tym powiedzieć - stwierdziłam po chwili zastanowienia. - Jeśli powiesz mu od razu i usłyszy to od Ciebie nie od Łukasza to będzie co innego. On Cię strasznie kocha. Wybaczy ci zobaczysz.
- Ale ... - próbowała się wymigać.
- Nie ma żadnego ale musisz mu powiedzieć. A teraz obcieraj łzy bo idzie i jak zobaczy że płaczesz to od razu będziesz musiała mu powiedzieć. - pospieszyłam przyjaciółkę widząc przez okno samochód Łoza.
Po kilku minutach usłyszeliśmy szmer kluczy i do środka wszedł chłopak mojej przyjaciółki.
- O cześć Mara. Ja myślałem że zastanę ut jeszcze Łukasza a tu jaka niespodzianka - rzucił wchodząc. - Jak piosenka? Miałaś zadzwonić jak skończycie. - uśmiechnął się i pocałował swoją dziewczynę w czoło.
- Chciałam spędzić trochę czasu z Marą bo ostatnio rzadko się widujemy - Tośka odzyskała pewność. Miłość Wojtka do niej tak na nią działała.
- Wicie co ja już pójdę bo zaraz Tomek będzie mnie szukał - powiedziałam i wyszłam
Wojtek/Ten sam czas
- No to opowiadaj. Jak piosenka? - usiadłem koło mojej dziewczyny i przytuliłem ją. Byłem ciekawy czy ten projekt jej się podoba.
- Piosenka jest super. Taka romantyczna, ale nie jakaś smutna. Naprawdę bardzo mi się podoba - usłyszałem, a ona wtuliła sie we mnie. - Ale chciałam Ci jeszcze o czymś powiedzieć.... O czymś co wywołało we mnie odwrotne uczucie - byłem zdziwiony co Tosia chce mi powiedzieć. Jednak nagle zadzwonił mój telefon.
- Poczekaj momencik - powiedziałem wyjmując telefon z kieszeni spodni - To Łukasz - stwierdziłem patrząc na wyświetlacz.
- Nie odbieraj - krzyknęła - najpierw mnie wysłuchaj - powiedziała a ja struchlałem ...






Jesteście ciekawi reakcji Wojtka? W jakiej sprawie dzwoni Łukasz? Jeśli tak to komentujcie :)

3 komentarze:

  1. Kobieto czemu koniec? W takim momencie? o.O Dawaj szybko kolejny bo chce wiedzieć co będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz szybciutko kolejny, bo nie lubię być trzymana w niepewności xD Rozdział jest super! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny chce....
    http://happinessinthemorning.blogspot.com/
    Zapraszam na nowy blog o Johannie i jego friends. Jeszcze dziś pierwszy rozdizał, a teraz prolog. ZAPRASZAM!

    OdpowiedzUsuń